„Cyrograf na byczej skórze podpisałeś ty i Bisy!”

praca z Wydziału Prawa i Administracji

Głównym znamieniem przestępstwa czarów w epoce nowożytnej było przekonanie, że czarownice zawierały pakt z diabłem. Cyrograf był głównym łącznikiem między szkodliwymi zabiegami magicznymi, znanymi z wcześniejszych doktryn, a przypuszczalnym kultem szatana.

Idea paktu znajduje się już w pismach św. Augustyna, nie była jednak rozpowszech­niona w Europie Zachodniej do XI wieku. W tym okresie zostały przetłumaczone na łacinę legendy na temat takich paktów. Umowa ta zapewnić miała zamożność lub inną formę doczesnej potęgi w zamian za służbę i duszę po śmierci. Związek miedzy magią i pakto­waniem z demonami stał się ściślejszy w XII i XIII wieku, gdy rozpowszechniły się przekłady wielu islamskich i greckich ksiąg magicznych. Magia, którą uprawiano na ich podstawie, wiązała się z przywoływaniem i posługiwaniem się demonami, a także z wywoływaniem duchów, czyli nekromancją. Ten rodzaj ceremoniału uprawiano głównie na dworach monarchów, a nawet na dworze papieskim. Praktyki czarowników sprawiały wrażenie, że zaklinający oddają hołd demonowi lub składają pewnego rodzaju ofiary. Scholastycy wyciągnęli stąd wniosek, iż wszyscy magicy rzeczywiście zawierali umowę z szatanem. Za św. Tomaszem teolodzy rozróżniali pakt zawarty bezpośrednio i umowę dorozumianą.

Pakt był istotny, ponieważ rozsądzał sprawę kontaktów czarownika z demonami. Odróżniał on osobę zajmującą się czarami od osoby opętanej. Diabeł mógł opętać wbrew woli, ale cyrograf zawsze był podpisywany dobrowolnie i czarownicy zawsze służyli mu z własnej woli.

Nowością było położenie przez scholastyków nacisku na zawarcie paktu, jako na uprawianie herezji oraz potępienie na tej podstawie magii rytualnej. Znaczenie takiego ujęcia prowadziło do dwojakich skutków. Po pierwsze potępiano wszelką magię jako herezję, bowiem każde czary były powodowane mocą diabelską. Po drugie zarzucanie magom herezji i apostazji pozwalało na oskarżenie ich wszystkimi zarzutami, kierowanymi w stosunku do heretyków. Zestawienie to pociągało też za sobą inne znamiona, tradycyjnie przypisywane dotychczas kacerzom, takie jak na przykład nocne gromadzenie się.

Stosowanie doktryny paktu nie było niczym przypadkowym. Cyrograf decydował o przemianie czarownika w heretyka. Ojcowie Kościoła uznali, że czciciel diabła musiał wierzyć, że jego nowy pan uchroni go przed boską sprawiedliwością, co już było kacerstwem. Wyparcie się Chrystusa było najgorszą i najbardziej niebezpieczną z możliwych herezji.